Nie wiem jak Wy, ale mi zdarza się często gotować "na oko". I tak też stało się w tym przypadku.
Składniki:
~na placki
~na placki
- ok. 10 średniej wielkości ziemniaków
-1 średnia czerwona cebula
-2 jajka
-2 jajka
-4-5 ząbków czosnku
-ok. pół szklanki mąki żytniej
-sól, pieprz
~na dip
-kubek jogurtu naturalnego
-5 ząbków czosnku
-łyżeczka musztardy
-pieprz
-sól, pieprz
~na dip
-kubek jogurtu naturalnego
-5 ząbków czosnku
-łyżeczka musztardy
-pieprz
Za pomocą szatkownicy zetrzeć ziemniaki, cebulę i czosnek do dużej miski. Dodać jajka, mąkę i przyprawy i wszystko wymieszać. Blachę piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia i posmarować oliwą z oliwek. Z przygotowanej masy formować średniej wielkości placki. Tak przygotowane placki piec w 180 stopniach przez ok.25 minut (mniej więcej w połowie należy placki obrócić na drugą stronę). W między czasie należy przygotować dip czosnkowy. Do jogurtu dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, musztardę i pieprz. Całość wymieszać i schować do lodówki, aby smaki się przegryzły.
Smacznego!
jeszcze ziemniaczanych nie piekłam, ale chętnie wypróbuję ten sposób :) z przypadku czasem wychodzi najlepiej! :)
OdpowiedzUsuń"Na oko" wychodzi najlepiej :) Od czasu do czasu również jadam placki ziemniaczane, jednak nie piekę ich, a smażę bez tłuszczu ;) Twoje Placuszki wyszły przepiękne! Widać, że są niezwykle chrupiące :) Z dodatkiem czosnkowego dipu pewnie szybko znikały :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Wyglądają bardzo smacznie. Zachęcam do dodania przepisu do mojej akcji Warzywa psiankowate 2014. Dzisiaj już ostatni dzień.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, kiedyś też piekłam zamiast smażyć, bo nie znoszę smażenia generalnie, a nad plackami się stoi i stoi ;-) taka wersja do mnie przemawia
OdpowiedzUsuńJejku , muszę koniecznie wypróbować , wyglądają obłędnie ! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam placków ziemniaczanych na ostro. Zawsze na słodko. :)
OdpowiedzUsuńsos czosnkowy :D uwielbiam..!
OdpowiedzUsuńUlala,ale to dobre:)
OdpowiedzUsuńAż nabrałam ochoty na takie złociutkie placuszki.
OdpowiedzUsuń