W końcu przyszedł czas na obiecane jagodzianki. Mój przepis jest w 100% dietetyczny. Jagodzianki wyszły na prawdę smaczne. Gdy wyciągłam z piekarnika pachniały tak wspaniale, że nie mogłam się powstrzymać, aby ich nie spróbować. Jaki był efekt? Sparzony język ;) ale było warto.
Składniki:
-750g mąki pełnoziarnistej
-60g drożdży
-4 łyżki miodu (można dać więcej bo przy takiej ilości mąki praktycznie w ogóle nie czuć słodkości)
-2 szklanki ciepłej wody
-300g chudego twarogu
-klika łyżek jogurtu naturalnego
-jagody
Drożdże zalewamy ciepłą wodą i dosypujemy trochę mąki i odstawiamy w ciepłe miejsce na półtorej godziny do dwóch. Po tym czasie dodajemy pozostałą część mąki i miód i zagniatamy ciasto. Gdy jest już sprężyste i nie klei się dzielimy na niewielkie części i formujemy kulki, które układamy na wyłożonej papierem blasze, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na pół godziny. W między czasie w miseczce rozgniatamy ser i mieszamy go z jogurtem naturalnym (żeby nie był taki gęsty). W naszych drożdżówkach robimy "dołeczki" (ja użyłam małej chochelki), do których nakładamy ser i posypujemy jagodami. Tak przygotowane jagodzianki wkładamy do nagrzanego do 180 stopni i pieczemy 35 minut.
Sparzonego język anie lubię. Ale za to jagodzianki jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńJuż wiem, co upiekę na weekend! :)
OdpowiedzUsuńOjaa, są świetne! :) Z chęcią takie upiekę. Wyglądają przeapetycznie.
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne :)
OdpowiedzUsuńrobiłam wczoraj całkiem podobne , pyszne i zdrowe jagodzianki ;)
OdpowiedzUsuńHej na ile sztuk jest przepis?
OdpowiedzUsuń