Już jakiś czasem temu widziałam sposób na nie codzienne drożdżówki, jednak jakoś nigdy nie miałam okazji ich zrobić, aż do teraz! I wiecie co? Żałuję!
Zobaczcie sami :)
Drożdżówka jest o tyle interesująca, że jest połączona tak jakby w jedno ciasto :)
Drożdżówka jest o tyle interesująca, że jest połączona tak jakby w jedno ciasto :)
Składniki*:
-500g mąki pszennej pełnozairnistej
-60g świeżych drożdży
-250ml mleka
-120g miodu-1 jajko
-4 średnia jabłka
-2 łyżki masła
-garść żurawiny
-cynamon
-2 łyżki cukru trzcinowego
inspiracja
W misce z wysokimi ściankami mieszamy: 2 łyżki mąki i 5 łyżek ciepłego mleka i drożdże rozpuszczamy i dokładnie mieszamy (składniki na zaczyn odmierzamy z tych przygotowanych na ciasto). Przykrywamy ściereczką i zostawiamy na ok. 30 minut do wyrośnięcia. W osobnej misce łączymy przesianą mąkę, miód, letnie mleko, jajko i zaczyn. Wrabiamy jednolite ciasto. Następnie odstawiamy ciasto przykryte ściereczką w ciepłe miejsce na ok. godzinę. W między czasie przygotowujemy jabłka. Obieramy, wydrążamy środki, kroimy na drobne kawałki i prażymy na patelni z odrobiną wody i żurawiną. Ja nie trzymałam ich zbyt długo, ponieważ nie chciałam papki, a wyczuwalne kawałki jabłek. Po godzinie ciasto rozwałkowujemy na posypanym mąka blacie na kształt prostokąta. Mi zależało, żeby drożdżówki były wysokie, więc prostokąt był raczej długi i wąski. W rondelku rozpuszczamy masło, cynamon i cukier tworząc smarowidło, którym smarujemy całą powierzchnię ciasta (gdyby było za gęste należy dodać trochę wody). Na to kładziemy podprażone jabłka (na górną część) i zawijamy wzdłuż dłuższego boku. Taką roladkę kroimy co ok. 5cm na mniejsze kawałki.
Następnie układamy w okrągłej (lub półokrągłej tak jak u mnie) blaszce "buły" jedna przy drugiej.
Pieczemy ok. 30 minut w piecu nagrzanym do 180 stopni.
Następnie układamy w okrągłej (lub półokrągłej tak jak u mnie) blaszce "buły" jedna przy drugiej.
Pieczemy ok. 30 minut w piecu nagrzanym do 180 stopni.
*Z takiej porcji ciasta wyszły mi: duża okrągła blacha o średnicy 22cm i druga mniejsza porcelanowa foremka do zapiekanek
Szacowane wartości odżywcze w jednym kawałku:
Smacznego!
Pycha ! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny blog,na pewno upiekę marchewkowe muffinki:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetne ! nie dość, że zdrowe to widzę, że zawierają to co zajadam codziennie - jabłka :) no i oczywiście koniecznie z dużą ilością cynamonu !
OdpowiedzUsuńmniam! ale piękne :)
OdpowiedzUsuńdodałabyś jakiś nowy wpis! bo pusto i tęskno, Pani Mikołajowo ;) ^^
Usuńdodam, dodam! jak tylko odrobię się z natłokiem sprawozdań -.- żywcem nie mam czasu na nic.
Usuńdobrze, że zbliża się dłuższe wolne. Pojawią się przepisy na dietetyczne świąteczne łakocie i nie tylko :)
Niezłą ta szarlotka:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie też w najbliższym czasie zamierzam takie zrobić :)
OdpowiedzUsuńA te Twoje drożdżóweczki są PIĘKNE :)
ale fajne! nie będę zwlekać! ;)
OdpowiedzUsuńPyszności. :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj właśnie myślałam - muszę zrobić drożdżówki,identycznie zawijane jak Twoje, tyle że ze szpinakiem. Przeszukałam w internecie inspiracji na takie zawijańce pełnoziarniste i nie znalazłam. Skorzystam więc chyba z twojego przepisu na ciasto, a zamiast jabłek dam szpinak. Będą idealne na drugie śniadanie na wynos.
super! daj znać jak wyszło :) też wypróbuję :)
UsuńOoo, uwielbiam drożdżówki! Muszę wyczarować coś podobnego na śniadanko ;D
OdpowiedzUsuńAle super! Uwielbiam pełnoziarniste ciacha, jabłka pasują do nich idealnie MNIAM!
OdpowiedzUsuńAle świetnie wyglądają. Mniam! :*
OdpowiedzUsuńPysznie. Przepis do wykonania :) Zabieram
OdpowiedzUsuńJa nadal zazdroszczę tych drożdżówek :)
OdpowiedzUsuńw tym momencie ubolewam, że drożdże mnie nie lubią, takie domowe drożdżówki muszą być przepyszne *-*
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie! :)
OdpowiedzUsuń